ile trzeba stracić żeby zrozumieć ten film... miłość w liceum odeprzeć uczucie kiedy żona nosi drugie dziecko... życie to ciągłe wybory, walka z dobrem i złem które licytują o
naszą skórę... jak wiele trzeba stracić żeby zrozumieć jak ważne jest każde słowo każdy gest. Nawet rozmowa przypadkowa rozmowa przy kawie jest wstanie zmienić nasze
życie... Życie to chwile które powinniśmy smakować jak ciastko z wisienką nie spiesz my się delektujmy każdą chwilę. Ten film zadaje nam tyle pytań i jednocześnie na każde z
nich odpowiada co tak na prawdę się liczy co jest wartością i nie rozpłynie się za chwilę w na tłoku zadań informacji. Oglądajmy ten film łyżeczka po łyżeczce smakujmy go jak
byśmy się znaleźli sam na sam w spiżarni pełnej konfitur każdy słój z napisem "chwila życia" spróbuj... Pamiętacie Pita z łyżką masła orzechowego...
Pomyliłeś filmweb z budką z piwem... powinieneś się nazywać kostropaty a nie malowany he he
Zgadzam się w pełni. Nie przejmuj się. Z tego co widzę, na tym portalu rezyduje masa niedojrzałych małolatów i najzwyklejszych frustratów. Film piękny, piękna i emanująca delikatnym erotyzmem Claire Forlani...
"delikatnym erotyzymem"... najgorsze zimne sztywne drewno, jakie w życiu widziałem.
naucz sie uzywac "enter". w sumie przecinki tez sa dobre.
oglnie to najbardziej grafomanski post jaki przeczytalme na filmwebie. gratuluje.