Oglądam po raz.... enty , cudo film, wzrusza , zaskakuje i ... wszystko inne, daje do myślenia.
Oglądamy:-)
No ja pierwszy raz ten film oglądam ,ale widzę że moi znajomi dali mu bardzo wysokie noty.. więc czas nie będzie stracony:-)
Nie zawiodłem się bardzo dobry. Wciągająca fabuła, fantastyczna obsada jak i muzyka. Poza tym daje do myślenia. Zdecydowanie film wart polecenia.
Ano;muzyka!Cały czas się zastanawiałam;JAKIEJ znanej mi muzyki kompozytor użył w tym filmie?No i..mój komputer-mózg-wygrzebał:"Mniej niż zero" z Robertem Downey'em Jr!A jest to ten sam kompozytor;powtórzył więc pewne frazy-co mu wolno uczynić..Muzyka w "Mniej..."mi się bardzo podobała,więc utkwiła mi w pamięci..Film..bardzo mi się podobał!Lubię takie filmy..Choć..przy końcu-miałam lekkie wrażenie,że..reżyser..chce go skończyć..i nie może..O Hopkinsie-nie piszę;to klasa sama w sobie..Pitt..nic więcej już tam zagrać-nie było można;ponoć..najtrudniej jest zagrać..mniej,niż więcej;jego więc rola-jako śmierci-była mistrzowska!Susan-baaardzo bystra;jak na lekarza..Oby..nasi lekarze zechcieli być tacy bystrzy..Film-z chęcią obejrzę jeszcze niejeden raz!
przed chwilą się dowiedziałam, ale już się skończył :/ już "po ptokach". szkoda, chętnie by sobie obejrzała, ale zawsze mogę wypożyczyć z biblioteki:). uwielbiam ten film, jeden z moich ulubionych. ach, Brad Pitt. te jego niesamowicie piękne niebieskie OCZY.
po raz pierwszy obejrzałam film dwa lata temu, z mamą i z siostrą. pamiętam jak przy zakończeniu filmu miałam łzy w oczach i ze wszystkich sił starałam się nie rozpłakać, ale potem zauważyłam że też starają się nie płakać i ostatecznie wszystkie trzy się rozkleiłyśmy:P. i jeszcze ta piosenka pod koniec... po prostu uwielbiam.
No my dzisiaj z mamą i siostrą też płakałyśmy (chociaż ja ten film widziałam już może czwarty raz).
Ach ten Brad! :D
dobrze wiedzieć, że nie jesteśmy z mamą i z siostrą jedyne :D
założę się że nawet jak obejrzę "Joe Blacka" z pięćdziesiąt razy to za każdym razem będę płakać jak bóbr. np. przy "Uwierz w ducha" - zawsze pod koniec płaczę. w jednej chwili mam kompletnie suche oczy, a w następnej sekundzie płaczę jak dziecko :P wiem, że z "Joe Blackiem" będzie tak samo.
Dokładnie - ach ten Brad! :D zawsze był przystojny, ale w "Joe Blacku"? jak dla mnie najprzystojniejszy :))
Ja nigdy nie widziałam w całości "Uwierz w ducha", bo boję się, że zapłaczę się na śmierć. Widziałam tylko fragmenty i już miałam łzy w oczach (!!). Ogólnie jestem strasznym płaczkiem filmowym i zawsze wszystko przeżywam ;)
Noooo tutaj Brad wymiata. Wole takiego "lalusiowatego" niż obecnego brodacza :D
ooo, ja to w ogóle jestem straszną beksą. płaczę zarówno na książkach jak i na filmach - nie potrafię nie podchodzić do nich emocjonalnie. gdybym podała WSZYSTKIE tytuły książek i filmów na których się rozpłakałam, pewnie zajęłoby mi to w najlepszym razie tygodnie :P
Cóż, uroda nie jest wieczna, a Pitt ma 51 lat, ale świetnie się trzyma i w sumie to nadal jest przystojny tyle że w taki... tatusiowaty sposób - takie ciacho dla mamusiek. niemniej nie lubię go w brodzie :P lubię powspominać sobie jak wyglądał jako Joe Black albo np. Achilles ;)
Tak, podchodzę do oglądania już 3 raz i ocenę nieco podwyższyłam :). Uwielbiam Brada Pitta w tym filmie, polubiłam i śmierć i kolesia w kawiarence.